"Margin Call" to fachowy termin z dziedziny ekonomii, którym określa się: "Wezwanie do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego dodatkowymi środkami, by pokryć pozycje. Ma miejsce po zmianie kursu niekorzystnej dla inwestora". J.C. Chandor wybrał go na tytuł swojego debiutu.
Z jednej strony, kołem zamachowym filmu, którego akcja rozgrywa się na dzień przed kryzysem, jest właśnie "Margin Call", widmo bankructwa, wiszące nad ogromnym bankiem, który wszedł w posiadanie bezwartościowych derywatów kredytowych. Teraz próbuje po cichu je sprzedać innym inwestorom, zatajając informację o ich rzeczywistej wartości. Z drugiej strony mechanizmy obrotu pieniędzmi, wynaturzenia systemu kapitalistycznego nie są sednem tego filmu.
Reżyser ukazał ludzką twarz każdej z postaci, ich decyzje z zewnątrz moga wydawać się bezduszne, ale po ukazaniu motywów, którymi się przy nich kierują sprawa przestaje byc już taka oczywista. Nie bez powodu Stanley Tucci w rozmowie z Demi Moore w jednej z ostatnich scen z filmu mówi, że tak na prawde nie ma wyboru. Wszyscy jesteśmy uwikłani w mechanizmy społeczno-gospodarcze, i tym samym wszyscy jesteśmy od siebie uzależnieni. Z jednej strony stworzyliśmy społeczeństwo które daje pozory bezpieczeńśtwa, a z drugiej wszytsko i tak sprowadza się do walki o przetrwanie, która zawsze odbywa się kosztem innych. To nie jest już tylko walka o to, by mieć coraz więcj, jak sugeruje autor recenzji, ale walka o być albo nie być. Nie bez powodu pojawia się też scena w kabriolecie, w której Paul Bettany mówi o tym, jaką rolę w rozpętaniu kryzysu wywołało społeczeństwo. Ludzie oczywiście chętnie obwinili by tych, którzy są na szczycie drabiny finansowej i podejmują decyzje, ale czyż tymi ludźmi nie kieruje ta sama tytułowa chciwość? Czyż nie tym właśnie jest ciągłe życie na kredyt, którego pobudką jest polepszenie swego stanu? Kredyt na dom, samochód i parę innych rzeczy na które tak na prawde nas nie stać. Film kwestię wskazywania winnych pozostawia otwartą, widz sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie.
No comments:
Post a Comment