Sierpień 1972 roku. Sonny (Al Pacino) i Sal (John Cazale) napadają na bank w Brooklynie. Nic nie idzie po ich myśli. W skarbcu nie ma pieniędzy, a zamachowcy, którzy planowali szybką akcję, znajdują się w policyjnym oblężeniu z załogą banku jako zakładnikami. Pertraktować z nimi będą detektyw Moretti (Charles Durning) oraz agent FBI Sheldon (James Broderick).
Zmarły w ubiegłym roku SIDNEY LUMET już od czasów "Dwunastu gniewnych ludzi", swojego ekranowego debiutu, aż po ostatni obraz "Nim diabeł dowie sie, że nie żyjesz", badał tętno społecznych napięć i analizował skomplikowaną ludzką moralność. Taki też nieoczywisty przypadek i szczególny czas w historii opisuje film z 1975 r. "Pieskie popołudnie" mimo świetniej roli Johna Cazale (pierwszego męża Meryl Streep), to właściwe film jednego aktora. Al Pacino jest tak hipnotyczny, że skupia na sobie całą uwagę. Jego pierwszym znaczącym występem była rola w "Narkomanach" Jerry'ego Schatzberga z 1971 r. Potem kariera potoczyła się już błyskawicznie. Kolejne lata przyniosły rolę Michaela w "Ojcu chrzestnym" Coppoli, perełkę kina kontestacyjnego "Strach na wróble" (znów Schatzberga) i drugą część "Ojca chrzestnego". Gdy więc rozpoczęły się zdjęcia do filmu Lumeta, Pacino był tak wyczerpany psychicznie, że chciał zrezygnować z udziału w projekcie. Odwiodła go od tego informacja, że jako zastępstwo zatrudniony zostanie jego ekranowy rywal, Dustin Hoffman.
Autorem scenariusza do "Pieskiego popołudnia" jest Frank Pierson (Oscarowa nominacja za "Nieugiętego Luke'a"). Tekst inspirowany był rzeczywistymi wydarzeniami i opisującym je artykułem w magazynie "Life". Scenariusz przyniósł Piersonowi statuetkę Oscara.
No comments:
Post a Comment